22/02/2014

Saturday


Uwaga długi post
!
It` Saturday. OMG ! Przyzwyczajam się do wszechobecnego języka angielskiego i nie raz nawet podczas rozmowy z rodzina czy znajomymi wyskakuje z angielskim. Podobno ma być jeszcze gorzej ;d
Kolejne dwa dni,kolejne ciekawe rzeczy,mnóstwo emocji. Piątek minął na spędzeniu czasu z Ali,następnie na kolacji sushi ze znajomymi hostów (jutro może poznam ich au pair - też Polkę). Dzisiaj zdecydowanie dobry dzień, shopping,czyli to co tygryski lubią najbardziej :D
Ale generalnie : Penny`s ( irlandzki Primark) czyli niebo i piekło w jednym,tzn jest tyleeeee rzeczy, i to w śmiesznie niskich cenach, a cierpienia dla portfela,bo dopiero przy kasie okazuje sie ile kupiliśmy :d Także oblowiłam się, i co znowu mnie zaskoczyło ? Kupiłam sobie piekne rurki w.panterke w H&M za jedyne 5€ na .... dziale dziecięcym ;d
Następnie kawa,odpowiadanie na pytania ludzi zafascynowanych blizniaczkami,gonienie Livii po galerii i powrót do domu :-) Popołudnie minęło na spokojnie :-)
Now ? Odpoczynek ! Zdecydowanie !(:
Zaczynają się dla mnie kiepskie dni, ciekawe jak to przetrwam.

Kilka zdjec? Butki w Penny`sie , Sushi <3,beauriful rainbow, moja babeczka and coffee ;d , and my host mum. :)


Nigdy nie rozczulaj się nad swoimi błędami, tylko zastanów się jak mozesz je naprawć!

20/02/2014

5 days

OMG! Jest czwartek, juz, dopiero, sama nie wiem. Ten czas płynie w zróżnicowanym tempie.. Raz mi się niesamowicie dłuży,a zaraz potem leci jak szalony. Ale no juz taki jego urok.
Odnośnie pracy,można powiedziec,ze juz zaczelam, choc jeszcze nie do.konca sama ! A jutro lżejszy dzień bo z sama Ali, myślimy nad pójściem nad morze <3
Generalnie, to nie jest lekko, ale przecież nie można się od tak poddac,prawda ?
Szykuje sie pracowity weekend.Lada chwila szukanie kursu językowego,ogarnianie kursu prawa jazdy. Bedzie dobrze ,bynajmniej tak byn chciała (:
Pojęcie tęsknota nabiera niestety coraz większego znaczenia, i nie pomaga mi to. Ale cóż .. Sama sobie taki los wybrałam , i jednocześnie innym.
Kurcze, ilekroć chce napisać szybką,krótką notke , to wychodzi jakaś epopeja O.o Aż cud,że komuś chce sie to czytac!

'przyjęcie krytyki uszlachetnia człowieka.'

Kilka drobnych zdjec okolicy , moich róż <3, i jakby ktos sie stesknil - mnie (:
Have a nice night!

18/02/2014

What's next?

Dzis wtorek,bynajmniej u mnie jeszcze jest wtorek (:
I nie zwariowalam, jeszcze sie nie pakuje do domu,nie wyrywam sobie wlosow (:
Dziewczynki sa kochane , maja swoje humory, ale kto z nas ich nie ma ?
Dzis zobaczylam kawalek Bray(nadal mnie fascynuje), bylam nad morzem <3 , jadlam pyszne, prawdziwe lody o smaku Kinder Bueno i dostalam kawałek Polski, w polskim sklepie `Polonez`.
Wszytko jest na swoim miejscu, chyba..
W czwartek wielka próba mojej pracy. Wszyscy mamy nadzieje,ze bedzie ok i nie stchorze :D
Jednoczesnie zastanawiam sie ,kiedy przyzwyczaje sie do ruchu lewostronnego, do cen w euro, do obcego jezyka slyszanego codziennie oraz czterech posilkow dziennie ?(;

Co do rzeczy waznych ? Praca nad soba , nad relacjami z innymi ,nad zapanowaniem nad tesknieniem, to na pewno . Ale czy cos wiecej?

`A brałeś pod uwagę to,że świat mógł się pomylić ?`

16/02/2014

I am here!

Wow.. Juz tu jestem !! Po obawach dotyczących lotu, tęsknoty , jestem tu i nie jest zle..
Ale to przeciez dopiero pierwszy dzien, racja?
Nie mam na co narzekac, bynajmniej teraz i mam nadzieje,ze to sie nie zmieni (:
Okolica sliczna, sam widok z okna jest super : palma :D
Dzisiaj pogoda, tak troche w kratke, najpierw slonce, teraz pada, wiec mimo planow pozostaje w domku (:
Od jutra, czas powaznie wziac sie do pracy, jak bedzie, tego nie wiem !
Cel na dzis ?
Nie tesknic !
;*


14/02/2014

Today - Tomorrow

Ożesz kurczaki ! 
To już jutro.. Tak szczerze ostatni tydzień minął tak szybko, że aż sama nie wiem kiedy. 
I właśnie zaczyna się najgorszy etap depresjii, kiedy już zaczynam tęsknić za wszystkim i wszystkimi..
Pojawia się wiele pytań.. Po co ? Dlaczego ? Czy to ma sens? Dlaczego się nie wycofałam jak jeszcze był czas ? 
Jestem świadoma tego, że to mi wcale nie pomaga, ale jakoś tak coś dziwnie. 
Zmiany, zmiany ..
W sumie to dodatkowo , mimo Walentynek , obchodzę dziś 20! urodziny... Noż, toż to antyk :D
Jest dobrze.. Musi być. !

Odnośnie lotu, to ja już przeszłam chyba ze 3 zawały, więc dobrze ze mną nie jest :D
Ale wciąż powtarzam sobie, że nie ma co panikować !:D

Następny post , już napewno z pięknej Irlandii (;
some picture..
Yverdon (;

Bormio (;

Forgalida (;

Solina (;


Jeśli coś postanowiłeś. zrób pierwszy krok. I nie bój się zrobić następnego. Bój się bezczynności. Wyznacz sobie cel i wyrzuć z głowy całą resztę !


08/02/2014

7 days..

O zesz...
Już tylko tydzień. Ten czas mija naprawdę niesamowicie szybko ! 
I zdecydowanie nastawienie zmienia się na mieszane.. 
Najgorsze jest codzienne narzekanie, że nie mam się w co ubrać !(;
Ten tydzień to już tylko spotkania ze znajomymi, lekarze, i szybkie urodziny. 
A później szybkie i bezboleśne pożegnanie . Oby !
Teraz etap początkowych pozytywnych rzeczy ? Chyba ? 
Wczorajszy dzień zdecydowanie na +, co dziś ? Mam nadzieję, że lepiej ! (;

Poniżej trochę wspomnień ze Szwajcarii (;
piękna droga po rezerwacie (;

napisa na plaży <3

szwajcarskie Monte Carlo(;


and I ;p


04/02/2014

11 days

Wszystko dzieje się za szybko..
Jednak kurier po moje rzeczy, będzie jutro i tak naprawdę to jestem w rozsypce bo nie wiem co spakowac ?!
Nadal jestem w stałym kontakcie z moją rodzinka i nadal sa super:-)
Teraz stricte zaczyna sie etap spotkań ,pożegnan..
Jeszcze na dodatek te moje urodziny.. Nie jest zbyt dobrze O.o

`Niekiedy czas płynie tak powoli i sugestywnie, że trudno to znieść . A niekiedy przeskakuje po kilka stopni naraz. `
Poniżej kilka zdjęć z zeszłorocznego pobytu jako Au Pair w Szwajcarii :-)



01/02/2014

14 days

I zaczyna się. Powoli dochodzi do mnie świadomość moich czynów. Trochę późno, co nie ?
Dokumenty załatwione, przygotowywanie urodzin w trakcie..
Ale obiecałam, że opisze moją host family, chociaż tak w skrócie. Więc już pisze !
Zacznijmy od tego, że jest to polska rodzina. Dużo Au pair obawia się takiej rodziny , bo wiadomo , rodacy inaczej traktują niż obcokrajowcy, aczkolwiek mi rodzinka od razu przypadła do gustu , więc nawet nie zastanawiałam się nad tym.
Rodzice są osobami młodymi, i naprawdę sympatycznymi. Odpowiadali na wszystkie moje normalnie i nienormalne pytania. :)
Odnośnie dzieci, to będę miała pod opieką 3 dziewczynki :-)
Najstarsza Ali ma w tym roku 4 latka , i jest żywą osóbką, jak to opisała ją mama. Ali uwielbia księżniczki i lubi śpiewać więc myślę, że się dogadamy :)
Młodsze to Livia i Vicky to roczne bliźniaczki. Obie są bardzo od siebie różne, ale tak urocze, że trudno nie pokochać ich od pierwszego wejrzenia ! :)
No to w sumie , taki krótki opis. Jak rodzinka się zgodzi , to wrzucę zdjęcia.
Odnośnie pracy. Wiadomo, że przy tak malutkich dzieciach pracy jest sporo, to była jedyna rzecz, która 'namawiała' mnie do zastanowienia się, aczkolwiek host mama zapewniła mnie, że jest tego świadoma, dlatego nie będzie wymagane ode mnie duże sprzątanie itd.
Czuję, że ta rodzina jest  naprawdę w porządku , że będzie wszystko ok :)

Powoli zaczynam się brać za ogarnianie rzeczy, ale dosyć ciężko się zebrać.
Na razie chyba tyle, muszę poszukać au pair w mojej okolicy, żeby mieć jakieś towarzystwo ! (:



<3